poniedziałek, 10 sierpnia 2009

Tigers and horses






What a nice place for a family gathering the Sobkow Castle is. There is a nice restaurant there, a stable, a nearby river.  You can go for a walk in the fields surrounding the castle to burn out some calories after the big dinner:)

Give me horses and I'm happy. I really, really need to take horseriding up again, I really miss it. I love how velvety the horses are, I had to pet them all:).  I loved the bay one the most, as you can see.

The off shoulder tiger tunic from Stradivarius is a good choice for a very warm day, since it's white, loose and made of thin fabric. I can assure you that the skirt ( which in fact was a zipper skirt, although you can't see it in the pictures, which is a pity) was of more decent length, it just kept riding up:). It is mid-tigh length usually:)

My husband's nieces were having fun in the water, and I joined them at first just to wash my hands, rather dirty after patting the whole stable of horses on the necks, but the water was so cool and inviting... I just had to wade in the river for a while.

What a nice Sunday it was. I guess fun was had by all. 

Tunic- Stradivarius

Bag-Bershka

Skirt-Atmosphere

środa, 22 lipca 2009

A blase rockstar:)







Ok Ok, I know I'm the last of the photoshoot participants to post these pictures. I'm long overdue. But the fact is, when the other girls published their pictures, I was happily basking in the Caribbean sun:). So you know, better late than never. So I finally present you with magnificent work of girl from Bubble Factory- the photoshoot for the online fashion magazine, Dilemmas.
I landed this part of a jaded rockstar, which I loved, as you can clearly see:). The whole thing was loads of fun. Thank you again, girls!

Pics:
Styled by: coco-shka
Make up by: Kaja Krosnowska

A teraz- moje koty proszą o to, byście pomogli innym zwierzakom. Autorki powyższej sesji, Aife i Viilk, są inicjatorkami charytatywnej akcji, mającej wesprzeć fundację Dar Serca. Jeśli chcesz pomóc zwierzakom w potrzebie, możesz kupić przypinki, zakładki i kalendarze tutaj lub tutaj.

sobota, 11 lipca 2009

Grandpa Wolf:)

Przepraszam za tak dluga przerwe, zrehabilituje sie:). Niedlugo wkleje zdjecia z wakacji na Karaibach, obiecuje. Tylko wciaz nie moge sie zdecydowac ktore, a uwierzcie, jest ich masa, a na wszystkich cudne kolory:). Dzis szybka sesja na balkonie, glownie zeby pokazac nowy kolor wlosow. Mialam nadzieje, ze ostre slonce na Antigui rozjasni mi wlosy, ale tak o dziwo sie nie stalo, wiec postanowilam pomoc w naturze. Jestem bardzo zadowolona z efektu, zwlaszcza ze tak ciemne wlosy jak moje ciezko lapia jasniejsze odcienie. Po raz pierwszy na blogu mam w uszach klipsy, ktore na dodatek sa tak sprytnie skonstruowane, ze wygladaja jak kolczyki. Zawsze mi sie podobaly zwisajace kolczyki i klipsy, ale do niedawna o te drugie bylo trudno, teraz na szczescie pojawilo sie ich troche na Allegro.

Na tunice wilk, jak zartuje, moje zwierze totemiczne:). Kocham wilki, to wspaniale zwierzeta. A do tego wilk to mityczny przodek Turków i Mongołów, a więc i Tatarów, których krew wg wszelkiego prawdopodobieństwa odziedziczyłam po litewskich przodkach:). Jezeli zrobie sobie w koncu tatuaz ( w NYC nie zdazylam, poza tym skora schodzila mi z plecow, bedzie to wlasnie wilk)

Koty sa w tytule bloga, wiec musialy znowu sie pojawic;)

Tunika- New Look, eBay
Legginsy z zamkami-Allegro
Sandaly- Cherokee, moj jedyny ciuchowy zakup z Tesco, sa swietne!
Klipsy- Allegro

I'm really sorry for the lack of posting, I will do my best to make up for it:). Soon I will post some photos from our holidays in Antigua, but there are so many of them, I can't make up my mind which ones to show. So for now I'm gonna show you a few pix of my new, lighter hair color, I think it's perfect for the summer.
I love the tunic, it depicts my totem animal- a grey wolf. I love wolves, they are very beautiful, graceful and loyal. I have some Tatar blood in my veins, which I inherited from my Lithuanian ancestors. The Turkic people consider the grey wolf their mythical ancestor, so that's the right animal for me:). I wanted to get a wolf tattoo while in NYC, but there wasn't enough time, not to mention the skin peeled off my back, so I had to postpone it till the next time there, as I would like to get the ink done by the same guy who tattooed my sister.


piątek, 17 kwietnia 2009

A touch of color

Przepraszam za długi brak aktualizacji, ale choróbsko robi swoje, kaszel i ból gardła raczej demobilizują sesyjnie. Zdjęcia zostały zrobione w Niedzielę Wielkanocną, wiadomo, jaka bura była wtedy pogoda, buu. A kilka dni wcześniej było słonecznie i pięknie. Po raz pierwszy miałam na sobie srebrno-szarą bombkę z Trolla. Zwykle nawet nie wchodzę do tego sklepu, ale postanowiłam kiedyś zajrzeć i znalazłam tam dokładnie to, czego szukałam bezskutecznie w innych sklepach, czyli właśnie bombkę z fałdami wszytymi w plisę. Potem upolowałam tam jeszcze taką samą bombkę, tylko czarną, i spódnicę dżinsową z zamkiem z przodu. Dobrze, że się tam jednak wybrałam:)
Oficjalną premierę miały również szafirowe botki, które z racji wyglądu ochrzciłam ciżemkami:).
Bransoletka jest z Afganistanu, bardzo ją lubię. I tak, jak widać na zdjęciu, mieszam srebro ze złotem;-). Przez wiele lat tego nie robiłam, nosiłam albo jedno, albo drugie, ale co tam. Wolę srebrne naszyjniki i bransoletki, a skoro obrączkę i pierścionek zaręczynowy mam złote, i do tego nigdy ich nie zdejmuję, nie mam wyjścia, muszę mieszać:).



Z innej beczki, już za równy miesiąc to: www.antigua-barbuda.org :)
Nie mogę się już doczekać, zaczynam robić listę rzeczy, które trzeba jeszcze kupić przed wakacjami. Ech, plaża z białym piaskiem... Rozmarzyłam się.

czwartek, 5 marca 2009

Is it spring yet?

Wreszcie z trawników zniknęły resztki śniegu. Lubię śnieg i zawsze niecierpliwie czekam na pierwsze opady, ale koło Nowego Roku zaczynam mieć go już dosyć. A co dopiero na początku marca... Mam zimy powyżej uszu, chcę już móc nosić cienkie ubrania i lżejsze buty. Szukaliśmy dziś wiosny na łące, ale widać było tylko śmieci, które odsłoniły roztopy. Znalazła się nawet para jakichś porzuconych męskich butów:). Zaraz po sesji znikło słońce i zerwał się zimny wiatr, brr. No nic to, ja tak czy owak zaklinam pogodę lżejszym strojem... Chcę wyższych temperatur. I słońca. I nie do końca pomaga powtarzanie sobie, że trzeba wytrzymać do maja, a wtedy będę mieć i słońca do woli, i ciepły ocean. Chcę słońca już teraz:)


Kurtka to niedawna zdobycz, to wiatrówka udająca ramoneskę. W przeciwieństwie do kurtek skórzanych jest bardzo leciutka, będzie dobra na wiosnę:)




Kurtka- nie mam pojęcia jakiej firmy:)
Rurki- Cheap Monday
T-shirt- Billabong
Buty- Restricted

poniedziałek, 23 lutego 2009

Zipped





Uwielbiam widocznie zamki. Kiedyś miałam masę takich ciuchów-głównie spódnic i sukienek. No i co zrobiłam? Rozdałam je, bo byłam pewna, że na pewno już w czymś takim nie będę chciała chodzić. Poważny błąd, jak się okazało. Teraz wciąż wypatruję takich ubrań, a co do przeglądu garderoby, postanowiłam na przyszłość pozbywać się tylko ubrań podniszczonych lub wyraźnie za małych.
Tę tunikę/sukienkę wypatrzyłam na jakimś blogu, informacją, że ma je teraz w ofercie Miss Selfridge. Szybkie sprawdzenie internetowego sklepu firmy przyniosło zawód- nie wysyłają do Polski. Przeniosłam się z miejsca na eBay, gdzie od razu wypatrzyłam wymarzoną tunikę. Tyle że rozmiar za dużą i bez informacji o wysyłce do Polski, na dodatek aukcja kończyła się za jakieś pół godziny. Na szczęście sprzedawczyni zdążyła odpisać na czas i potwierdzić, że może ją wysłać za granicę, zdążyłam zalicytować no i tunika parę dni temu do mnie dotarła. Jest dokładnie taka, jaką chciałam, sprawdza się jako tunika, trzeba będzie ją kiedyś przetestować jako sukienkę.
Nie byłam pewna, jak się sprawdzi w zimie, "mokrych gaci" też nie nosiłam jeszcze przy takiej pogodzie. Ale okazało się, że żakiet założony na wierzch ( no i kurtka, rzecz jasna:)) i rajstopy pod legginsami w zupełności się sprawdziły jako ocieplacze.
No i wreszcie mogłam pokazać wam zdjęcia w moich ukochanych botkach G-Star:). Są super wygodne i stabilne.

Tunika- Miss Selfridge, eBay
Wet look Leggings-eBay
Botki- G-Star,eBay
Żakiet-Next

czwartek, 19 lutego 2009

Kreativ Blogger Award


I've been nominated by Zielona Karuzela - http://zielonakaruzela.blox.pl - thank you so much!- to the Kreativ Blogger Award.

Here are the rules:

1/ post the logo on your blog
2/give the link to the blog of the person who've nominated you
3/nominate at least 7 blogs
4/go to their owner's comment and let them know about the award:)

So here is my list:

Fashion Distraction http://fashiondistraction.blogspot.com
Escritora http://mniejznaczywiecej.blogspot.com/
Starr http://thenewblack-starr.blogspot.com
Enso http://onemoredress.blogspot.com
Fretka http://ubierzfretke.blogspot.com
Shini http://www.parkandcube.com
Elenita http://elenita.no

piątek, 6 lutego 2009

Friday- I'm in love


Przyszedł właśnie jeden z moich najnowszych eBay-owych nabytków- botki G-Star Raw. Długo szukałam botków moich marzeń, chciałam, żeby były proste, ale z pazurem. W tych zakochałam się od pierwszego wejrzenia, wiedziałam, że muszą być moje. Podoba mi się ich surowość. Obcas jest wysoki, ale stabilny.

One of my latest eBay finds just came in- a pair of G-Star Raw ankle boots. I knew they had to be mine the moment I saw them and I was ready to fight for them! Now they're mine, mine;-). Aren't they fierce? Simple but with a twist to them. I absolutely love them.



czwartek, 5 lutego 2009

Dear New York this is a love letter




"Just a little something to show some respect
To the city that blends and mends and tests"

Warto znaleźć tekst piosenki i sprawdzić słowa:-)
I miss NYC.

sobota, 31 stycznia 2009

Made for each other



Yay, the first outfit post in a long time, and I've got a lot of new clothes to show you. I've been looking for a winter coat for some time and I couldn't find anything I liked. Frankly, I wanted something rather classical in shape, but interesting in color. Instead, I found and fell in love at first sight with that one- it is black, as is most of my wardrobe, but I thought the coat and me were made for each other. You can't fight true love, can you? Just think about it- a coat styled after a motorcycle jacket? How could I not buy it?
I'm wearing three items I bought in the States: the red bag, Emus, and, last but not least, the dark object of my desire, ie faux leather skinnies. The inspiration for today's outfit was provided by Emmanuele Alt, with her love of military jackets.




Coat-Mango
Tee- Alternative Apparel
Military jacket-Easy Wear
Skinnies- Express
Boots-Emu
Bag- Michael Kors

wtorek, 20 stycznia 2009

New York, New York

Kolaż powiększa się po kliknięciu:-)

Choroba chorobą, ale postanowiłam się jej nie dać do końca i przygotować szybki przegląd zdjęć z NYC, żeby nie kazać wam czekać. Wszystkich zdjęć mamy jakiś 5500, robiliśmy je tak jak lubimy- na dwa aparaty, żeby każde z nas łapało to, co uzna za ciekawe i żeby nie musiało walczyć o aparat. Dziś pokażę wam kolaż z części zdjęć, ale na pewno będę tu wklejać następne- mam na przykład trochę fotek pokazujących, jak w zimie ubierają się nowojorczycy. Ale wszystko w swoim czasie.

Szczerze mówiąc, trudno mi coś napisać o NYC. Wydaje się, że o tym mieście napisano już wszytko, łatwo tu popaść w banały. Inna rzecz, że nawet te banały to prawda. Bo to jest miasto, które nigdy nie śpi. Miasto neonów- Na Times Square neon ma nawet posterunek policji i wejście na stację metra, co widać na zdjęciach, mam nadzieję. No i jest to miasto, w którym słowo bohater naprawdę coś znaczy. Ale przede wszystkim jest to MOJE miasto. Wyjazd tam był jak powrót do domu. Cudownie było zobaczyć i stare kąty, i wszystkie zmiany, które powstały przez te klika lat, a trochę ich było. A najlepsze to, że tym razem mogłam tam być z mężem. Teraz znów tęsknię za widokami, smakami i zapachami Manhattanu. Ech. Mam nadzieję, że pojedziemy tam jeszcze w tym roku, inaczej będę szaleć z tęsknoty.

Podsumowując wyjazd w kilku punktach:

-byliśmy na meczu hokejownym NY Rangers- Washington Capitals. To było niesamowite:-)
-mieliśmy cudowne, polsko-karaibskie święta
-w Sylwestra byliśmy na koncercie ojca rock and rolla, Chucka Berry
-klęczałam na oblodzonym pokładzie lotniskowca-muzeum USS Intrepid przed jednym z najwspanialszych samolotów świata, SR-71 Blackbird
-szkielet t-rexa też był widokiem nie do pogardzenia
-znaleźliśmy mural poświęcony Joe Strummerowi z The Clash, tworzenie którego można zobaczyć w teledysku do "Redemption Song"
-panoramę Manhattanu obejrzeliśmy skąd się dało- z Mostu Brooklińskiego, który przeszliśmy, z promu na Staten Island, z Weehawken w NJ- i z każdej strony była rewelacyjna
-najedliśmy się za wszystkie czasy azjatyckich pyszności w prawdziwie azjatyckich knajpkach
-obłowiliśmy się za wszystkie czasy na zakupach
-28 grudnia chodziłam w balerinach założonych na gołe nogi, a mąż w podkoszulku:-)

środa, 14 stycznia 2009

Welcome back

Hey guys, I'm so sorry for the lack of posting, but both my husband and I are fighting the flu since we got back from the States. We are sleeping through most of the day. I will post the pictures form NYC soon, I promise. Today I managed to catch some daylight to take photos of the shoes I bought in the States, so I post them first, OK?


So here is what I've gotten myself on sales: the wine-colored croc patent sandals are from Liz Clairborne, purple flats with teal and magenta stripes from Restricted ( and so are nude patent flats). The high heeled booties are from Sigerson Morrison for Target, the color is more purplish in real life. I have to show you them on me, maybe it will be easier for you to see how they really look. The gray flats I bought at Gap, they are very well cushioned and comfy. I wear them withouth tights or socks on January 29th, it was that warm:-)

Then my most treasured find- Miu Miu sandals from Neiman Marcus, they were reduced from about 500 bucks:-)
The next pair - very simple, super comfy and sexy suede pumps from Calvin Klein.
Finally two pairs of sneakers, since my cat ate my favorite pair some time ago;-)
I also bought two pairs of Emu Bronte Hi, black and gray.They are so comfy and warm, I even run the test of wearing them without the socks in such a freezing weather we have in Poland at the moment, and they passed it without any problem.


Oh, I've just realized I forgot to take the pix of my Michael Kors bag earlier. I took them right now, but the light wasn't so good.