sobota, 26 lipca 2008

Overheated



Wiem, że granica między nudą a prostotą jest cienka, niech każdy myśli o tym co chce:-). Mnie się taka prostota kojarzy z Kalifornią. Upalna pogoda nie nastraja do szukania wyszukanych kompozycji. Ten strój spełnił swoją funkcję jak trzeba- nie zasłaniał za wiele, był cienki, a kapelusz i gladiatorki dodawały mu lekkiego pazurka.

Podkoszulek-American Apparel
Szorty- Aeropostale
Kapelusz-C&A
Gladiatorki-eBay

Yes, I know that the border line between what is simple and what is just boring is very narrow, think what you want:-). Such a simplicity reminds me of SoCal style. Such a hot weather doesn't make you feel like putting together a complicated and well thought outfit. What I wore today just worked for such a hot day- being light, not covering too much, and I think the fedora and gladiators added that something needed in every outfit.

Tee-American Apparel
Jean shorts- my beloved pair of Aeropostale
Hat-C&A
Gladiators-eBay




środa, 23 lipca 2008

Rocker girl




Pogoda dziś bura i jesienna, postanowiłam więc wyciągnąć dziś z szafy wierną motocyklową skórę. Uwielbiam ją- jest duża, naturalnie zniszczona, jako że ma już swoje lata i pełna suwaków. Ostra, dokładnie jak trzeba:-). Nie jest to kurtka skórzana od Ricka Owensa, ale i tej nic nie brakuje, jak dla mnie:-). Fajnie jest, kiedy ubrania, które masz w szafie "od zawsze" nagle znów wpisują się w nowe trendy. Całe lata ubierałam się w takim rockowo-motocyklowym. Dorosłość przyniosła potrzebę nieco innego stylu, ale to wciąż jest coś, w czym dobrze się czuję. Uwielbiam czerń i szarości, a rurki noszę wiernie od lat 90-tych.

Kurtka- SH
Rurki- Vila
Trzewiki- New Look

Because of the quite chilly weather I decided I would wear my trusty biker jacket today. I love it- it's so boyfriendly big, naturally distressed from its age, and full of zippers. Isn't it fierce? It's not the perfect Rick Owens biker jacket, but I think it's perfect nevertheless. I like it when the clothes you've had in your wadrobe for ages sudenly become trendy again. It was my style for many years. Being adult has brought the need of different style ( dress code), but I still feel it's me. I just love wearing blacks and grays, and I've been wearing skinnies since the 90s, when everybody else around me was wearing wide legs.

Biker jacket-thrifted many years ago
Skinny jeans- Vila
Booties- New Look

niedziela, 20 lipca 2008

Hippie in the reed

Korzystając ze słonecznej pogody poszliśmy do pobliskiego parku nakarmić kaczki i łyski. Ptaki są tak rozpuszczone, że żebrzą wręcz o jedzenie. Na taką pogodę w sam raz okazała mi się hippisowska tunika, kojarząca mi się z bardzo ładną sukienką projektu Jovovich-Hawk, tyle że wadą tamtej jest słodka, pastelowa kolorystyka. Wolę ten deseń. Tunika jak to tunika, dość niedorzecznie krótka, co mogło zaowocować dość krępującą sceną a la Marylin Monroe w "Słomianym wdowcu", na szczęście jednak nie dałam się podmuchom wiatru;-). Pirackie kozaki należą do moich najukochańszych i najwygodniejszych butów. A że stopy mam od kilku dni okropnie zmasakrowane przez niewygodne buty, musiałam wybrać dziś takie, które nie dałyby mi się we znaki. Dla mnie te kozaki są odpowiednikiem trampków;-).


Tunika- Allegro ( dzięki, Passion-Style!:-))
Kozaki- eBay
Naszyjnik-H&M
Torebka- David Jones

The Sunday afternoon was warm and sunny, so hubby and I went to the nearby park to feed the ducks and the coots swimming in the pond. The birds are so spoilt, they beg to be fed! The hippie-boho style was just right for such a lazy Sunday. It reminds me of the dress designed by Jovovich-Hawk duo, but I prefer the colours and pattern of my dress to pink and light blue pattern of theirs. The tunic is so ridiculously short, I was endangered by an embarassing wardrobe malfunction in style of Marylin Monroe in " The Seven Year Itch", but I was able to prevent it in the very last moment:-). The pirate boots are one of my most beloved and the most comfortable shoes. My feet are quite badly cut by the shoes I wore a few days ago, so those were a real blessing today. They are my version of comfy sneakers;-)

Tunic- Allegro
Boots- eBay
Necklace-H&M
Bag- David Jones







piątek, 18 lipca 2008

For Erika from FashionChalet:-)

Jakiś czas temu obiecałam przemiłej Erice, właścicielce bloga www.fashionchalet.blogspot.com, że pokażę się jej w Aldo Koudougou. Zdjęcia zostały zrobione wkrótce po tym, jak je kupiłam, bo chciałam się nimi szybko pochwalić na szafiarkach. Zestaw został stworzony naprędce, wiem, że przydałoby się tu coś na szyję- ale uwierzcie, że pracuję nad powiększeniem kolekcji i szukam odpowiednich naszyjników. Myślę, że zdjęć w tych butach będzie więcej, jak tylko bardziej się do siebie przyzwyczaimy:-). Chodzenie w nich nie jest łatwe.

Uroczy towarzysz udający martwego to jeden z moich tytułowych kotów:-)

S
ome time ago I promised lovely Erika from www.fashionchalet.blogspot.com that I will show myself wearing those killer Aldo Koudougou heels. Those pics were taken soon after I bought them,' cause I wanted to show them to some of my fashion loving friends. I know the outfit lacks accessorizing a bit, I'm working on my collection:-)
I'm sure there will be more photos of myself wearing those shoes in the future, but Aldos and I are still working on our not so easy relationship so far;-)

And that little fella playing dead in such a cute way is one of my cats, mentioned in the blog title:-)





Off the shoulder top- H&M
Latex leggins- eBay
Heels- Aldo

Black and white

Dzisiejszy zestaw, choć muszę się tu przyznać do małego oszustwa. Kiedy rano sprawdzałam, jaka jest pogoda było pochmurno i wiał chłodny wiatr. Uznałam, że przy takiej pogodzie spokojnie mogę założyć rajstopy i nowe botki. Botki to wina Gerladine Saglio z Paris Vogue, odkąd ją zobaczyłam w tego typu butach, nie zaznałam spokoju, aż jakichś nie kupiłam:-). Ale okazało się, że tak naprawdę jest duszno i dośc gorąco, więc wyszłam z domu bez rajstop i w czarnych balerinach.

Jako że to pierwsza nieśmiała próba opublikowania tu czegoś, proszę o wyrozumiałość:-). Już rozważam przeniesienie się z dalszymi sesjami na podwórko, będzie więcej przestrzeni.

My today's outfit but I must confess there was a little bit of cheating involved. When I checked on the weather this morning, the storm clouds were gathering and the wind was on the chilly side. I thought it might be weather for the tights and booties. I blame Geraldine Saglio from Paris Vogue for my craving for booties;-). She looks so gorgeous in hers.
But it occured to me when the session was still in progress that it is actually getting rather hot. The air is so stiff today. So when I went out, I was sans tights and booties- the latter ones replaced by simpe black flats.

There is a first and a bit insecure attempt to post something here, so please be a bit forgiving;-)
I think I will change the locations for the future sessions.



Zbliżenie na wypalany kwasem podkoszulek, prawie przezroczysty. Model popularny w Stanach, u nas takiego jeszcze nie widziałam.

And the close-up of my new burnout tee. They're very popular in the U.S., but I haven't seen them in Poland so far.




Tee- Alternative Apparel ( eBay)
Bandage skirt-thrifted
ankle boots-Evie

czwartek, 17 lipca 2008

Beginnings are not so easy...

Jak na razie niewiele się tu dzieje, ale mam nadzieję, że uda mi się nakłonić małżonka do robienia mi od czasu porządnie wyglądających zdjęć. Lustro przetestowałam i takie fotki kompletnie nie zdały egzaminu. Na blogu mają znaleźć się zdjęcia ciuchów, rozważania o modzie o ile będę chciała się czym podzielić i myśli co i kiedy ciuchowo wypada( którymi uwielbiam zadręczać innych na FM;-))

OK, so there's nothing much going on here:-). But only for now. I hope I will manage to talk my husband into taking some nice looking photos of me from time to time. So i will be able to post my outfits, od course. I've already checked that mirror shots are good for nothing. I also plan to publish all sorts of fashion musing, if I happen to have some;-) and some thoughts of etiquette.
So have patience for now, I hope the first real post will appear on the blog soon!