czwartek, 17 lipca 2008

Beginnings are not so easy...

Jak na razie niewiele się tu dzieje, ale mam nadzieję, że uda mi się nakłonić małżonka do robienia mi od czasu porządnie wyglądających zdjęć. Lustro przetestowałam i takie fotki kompletnie nie zdały egzaminu. Na blogu mają znaleźć się zdjęcia ciuchów, rozważania o modzie o ile będę chciała się czym podzielić i myśli co i kiedy ciuchowo wypada( którymi uwielbiam zadręczać innych na FM;-))

OK, so there's nothing much going on here:-). But only for now. I hope I will manage to talk my husband into taking some nice looking photos of me from time to time. So i will be able to post my outfits, od course. I've already checked that mirror shots are good for nothing. I also plan to publish all sorts of fashion musing, if I happen to have some;-) and some thoughts of etiquette.
So have patience for now, I hope the first real post will appear on the blog soon!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz